Archiwum sierpień 2006


sie 27 2006 Bez tytułu
Komentarze: 12

Dj Tiesto - He's a Pirate



STO LAT STO LAT NIECH ŻYJE ŻYJE NAM .. a kto ? RU .. ekhm MAGDA =D i ruszyła impreza z okazji 15-tych Rudodzinek Rudej =P Stara ekipka obozowa, co prawda paru osób z obozu mi brakowało, Miki musiał mnie trzymać za bioderko pod barem żeby mu smutno nie było, a ja puściłem Toples - "Dominika" na cześć Misioczka =P Mikser, dwa kanały, mikrofon, gąbki 105 db, ultrafiolecik i ekipka idealna do bujania imprezy, kawałek po kawałku .. i znów poczułem się jak na obozie, znów stoje nad tłumem ludzi, wypatrując, jak kto się bawi, kolorowe światła, uśmiechy, co chwila ktoś pół minuty przerwy żeby sie czegoś napić i jedziemy dalej .. ale obóz się skończył, a co dalej .. ? Miki wyjechał do Osłonina, wg. wstępnych obliczeń miało być straszelnie, ale jak sie okazało nie było tak źle - pierwsze 2 dni z Misiakiem sie cosik tam pobujałem, OLO do nas dołączył, później Ula wróciła, Ruda któregoś dzionka mi zrobiła niespodzianke i wpadła z Magdą i Olcią, nim jeszcze Miki wyjechał byliśmy na nocce u Ostrego w Chojnowie .. która była ostra =D Rokitki - rozkminy na gliniance, uwolnić orkę itd .. wieczorkiem w miasto, bylismy w Millenium, później poznaliśmy ekipke ostrego, i koleżanki = D później Boogeyman, 13 Dzielnica i symetria .. gdzieś tam o 5.oo nad ranem jeszcze ostry coś do mine gadał xD na drugi dzień rano na lekkim zwale, wysiadam na dworcu PKP - patrze - Rudą wszędzie bym poznał =P siedzi z kuleżanką i czeka na .. Doti =D to też poczekałem i pobujaliśmy sie po parku .. zaraz po obozie także uudało mi sie doczepić do Załogi Jack'a Sparrow'a - i śmigaliśmy The Black Pearl po oceanie ABM'y - PALIĆ, GWAŁCIĆ, PLĄDROWAĆ !! Grr - to co tygryski lubią najbardziej ; ) i nastały ciężkie czasy - zero kasy = ( piątek - klimaty, 19-stka Plemniczka :* :* :* jak plemnik zapinał przez klimaty w różowym kapelutku, różowej bluzeczce z napisem " dla naszej paruweczki " i naszymi podpisami =D i piwo w tym kupił xD Kamikadze X_x - nigdy więcej =P na drugi dzień rano 9.oo - dyżur w C48 - o 11.00 byłem Misiaka odwiedzić, oczy jak latarnia mi sie świeciły .. i do popołudnia trzeba było stanać na nogi bo urodzinki Ulci .. pierwsza godzina była zawieszona masakrycznie, później jak już Marek zaczął rozkręcać .. to trza było też sie ruszyć .. a kto lubi koty ? ekyhymy .. Łukasz - lubi - BIGOS !! Paula wróciła z nad morza, ostra była pompa jak w japonkach przebijała sie przez pole nad strumyk, nad którym siedziałem z Magdą .. i Agata też chałasowała =P jeszcze byłem Martusię na koperniku odwiedzić razem z Plemnikiem, miałem okazje poznać miejscową ekipke, chłopaczka, który dostał fajke, ale był niepełnoletni więc ognia nie dostał, drugiego który za dużo przed TV siedzi i chciał bombe atomową spuścić na łeb dziadka - gwóźdź programu - który strzelał do nas parasolką, aż z Plemnikiem i młodymi złapaliśmy patyki i wyparliśmy go z miejscówy .. xD wypad na CPN, na którym rozjechalismy barierke, na którym zrobiliśmy sztafetę, na którym to graliśmy w ultra-piłkę ( rękawiczką ) na którym to kilkakrotnie chcieliśmy wydupczyć miroska i aż na którym to razem z Matim w rytmie kaczuch zapierdalaliśmy za Miroskiem xD dalej chłopaki wpadli do nas =D ostra biba, znoof wesoło, dałem występy z Matim .. później powtórka - znoof nas odwiedziła ekipka, a tu nagle wpada Miki z Wojtaskiem =D mieliśmy co sobie opowiadać - no nie Miki ; ) ? i tak właśnie mi sie przypomniało, jak Miki zapuścił na schodkach któregoś słonecznego dnia The Verve - Bittersweet symphony .. i tak stoje znów nad mnóstwem przełączników, otoczony dismenami, empeczwórkami, listami muzyki i znów w głośnik wbija sie kolejny kawałek, znów zeskakuje z DJ'ki i zdzieram gardło - kolejny rok z Mikim, Wojtasem i OLEM .. zdałem sobie dopiero teraz jak długa historia jest za nami .. i znów staje z Mikim ramie w ramie i dopiero wtedy jestem pewien .. jak długa historia PRZED .. nami ..

 

mante_lemur : :