lis 15 2005

Have it like that


Komentarze: 8

_________________________________________________________________________________________________________

no ostatnie kilka dni przytoczyło do mnie wielkim uderzeniem ostatnie czasy .. dawno nie miałem tak zrytego weekendu, jakim okazał się ten:
co prawda czwartek/piątek nocka w BoSSKiM CeNtRuM forti ejt = P no jak zwykle było wesoło .. tzn. dziękówa Mikiemu, bo Wojtasia troszku .. ścięło spanie .. w sumie 4.30 nie jest dobrą porą na pogaduchy .. ale nie dla nas ; ] gadugadu wiadomka, najczęściej poruszany temat zacnych dziewczynek, kilka nowych motywów i przemyśleń, ale ogólnie fabułą lecimy wzdłuż zbliżającego się co każdą minutkę obozu zimowego : ) : ) : )
szlifowany taniec w wykonaniu moim i Mikiego .. ściągnijcie se ever blazin Sean'a Paul'a - świetny do tańca - energetyzujący, już miałem odlot w boskim Si forti ejt - leże leże słucham muzy, wojtas wyszedł z biura, po chwili patrze że Wojtas siedzi koło mnie i obalił pół ramy Chipsów - o nie nie, spać nie będziemy - odleciałem !? o nie ... gdybym zasnął to bym se nie wybaczył ..
ha-ha, he-he, hi-ho-hu-hy wszystko potem zrobiło się do dupy
tZn. Piątek jeszcze był Chillowy, ale konkretnie - 14 w mieście na biegach - Wojtas biega = D  oczywiście Gałka dał czadu, zrywy były z Izki jak szła do mety i jeszcze gadała z jakimś ziomkiem - każdy motyw na podryw jest gud ; ]
spotkaliśmy pana OpaLynskiego, Gugusia i jeszcze pare fajnych ludków ( guguś ty piracie xD ) mamusia to mnie omało co nie skopała, że też nie biegam, ale pfrrr - zobaczyła pana OPA i se odpuściła xD Wojtas ładnie pobiegł, podziękówa dla pana w Stretchowych rajstopkach że gonił Wojtasa xD popołudniu poszliśmy nosić uloty .. lol na tych domkach między piekaramy C a Wlk.Niedźwiedzicy wowle skrzynek nie mają, na całe osiedle poszło tyle ulotek co na jeden blok :   .. później jeszcze chcieliśmy się wkręcić na nocke w Centrum forti ejt, ale nie wyszło ...
sobota - o kutwa - 9.00 rano stoje na kawiarni .. dupa nikogo nie było, jakieś kobitki się przewinęły - dałem im kluczyki do szatni, jednej dałem 15, a drugiej 31 .. no wporzo, tylko nie ma takiego numerka jak 31 xD 31 to był numer 13 xD xD xD ale kobitka brunetka to se dała rade
11.00 wpada mr. Coach ( czyt. mister kołcz - pan trener ) i mówi że bierzemy się do roboty - yyy jakiej roboty ? - no jak to jakiej, mama ci nic nie mówiła ? - yy nie ? - na co mama - zapomniałam ci powiedzieć żebyś se wziął strój na zmiane no to wroty, tyle dobrego że spotkałem Mikiego i Wojtasa po drodze i se zjadłem na luzie xD
powrót - co robimy ? MALOWANIE ! O FUCK ! OH MY FUCKIN GOD ! OOOOO IT'S SO UNFAIR, WE ARE NOT YOU'R SLAVER'S !
ale dupcia - malujemy - no i popołudniu ćwiczonka z panią proCesor Agnieszką = ] układzik nam idzie nieźle, tylko byłby git, gdyby wojtas chociaż podskakiwał w rytm muzyki, ja podnosił nogę wyżej niż nad biodra a Miki nie miał naderwanego ścięgna xD xD xD
Drugi dzień - niedziela - zajebisty poranek .. czemu ? zawody w 12stce !!! Jak za starych dobrych czasów, popykalimy se w siate, ja posędziowałem .. tzn Miki sędziował, ja tylko gwizdałem xD troszku lipa bo z klasy chłopaków przyszły 3 osoby, nawet OLO nie dotarł .. ale nic - mimo wszystko na 7 drużyn zajęli 4. miejsce : D
poniedziałek zleciał bez większych rozkmin, popołudniu TaeBo
ale dzisiaj było przegięcie - wuefik z Opalem ( Stenzel, dobrze się bawisz !? - no zajebiście ) muza puszczana z komy z wentylatorka na sali i giciorek .. i siateczka .. i Miki-kaleka z naderwanym ścięgnem .. skipping A - a ten podnosi tylko pięty
matma zmulejszyn, plakat z WOK'u .. deptuś dostał 3+, ze mną nie będzie źle, już rozmyśliłem plan opisania plakatu .. dupa - dzwonek - prZez całą lekcję na 27 osób sprawdziła 8 plakatów :   i aż się boję, bo ja miałem fajne opowiadanko i wyszłoby nieźle, a tak za samo wykonanie graficzne .. eh ..
no i mnie dorwało .. intensywne prace w mózgownicy na temat WOK'u stłumiły ból głowy .. i jak wyszedłem na korytarz - myślałem że umieram - poszedłem na dwór - przewietrzyłem - dupa, wszyscy mnie zaczepiają a ja zdycham ! wszystkim odpowiadałem że okres mi się zaczął xD ( dobry patent bo zabawny i od razu sie odczepili : P ) Religia - to już chyba finał - MOGE IŚĆ DO PIELĘGNIARKI ? - nie - CZEMU, GŁOWA MNIE BOLI ! - pójdziesz na przerwie - BĘDĘ ŻYGAŁ - to pod ławke, powycierasz na przerwie X_x - TO JA ZOSTAWIE OTWARTE DRZWI I PANI BĘDZIE PATRZYŁA CZY IDE PROSTO DO PIELĘGNIARKI I NIE KIERMANIE GAŚNICY xD xD - dobrze to idź - lol jedyne co mi się przydało od tej pielęgniarki to kubanek, bo było z nim troszku wesoło, a tableta gówno dała .. no i finał - ekonomia - pierdole-siadłem se na końcu klasy pod ścianą- siedzę siedzę, nawet zjeść mi nic nie szło, Miki wziął resztkę mojej bułki i wsadził ją deptusiowi w kielnię od kurtki, finałem serek był na całym tyle klasy, siedzimy siedzimy, oni coś gadają i nagle deptuś pierdolnął komórką o ławke - LEMUR ODDYCHAJ ! - yyyy ?, na co odwrócił się Tabacki - człowieku ale ty blady jesteś, weź ty na chate ciśnij bo zara zemdlejesz - a Miki zrobił taką minę, jakby zobaczył Sutka xD dotrwałem do końca, ponoć tak źle wyglądałem że Miki mnie chciał odwieść na chate .. podziękówa, on jest kochany : P Martyna i Kaja też patrzyły się na mnie jakbym miał nie dotrwać do jutra ..
i Na koniec motyw jednej dziewczyny od nas z klasy, umrzecie ze śmiechu .. ostrzegam że osoby jedzące cokolwiek, po jedzeniu lub nadwrażliwe proszone i zakończenie lektury w tym momencie ... otóż:
siedzi se taka jedna .. siedzi siedzi, drapie po brodzie, miała pryszcza .. zdrapała se z niego skórkę, rozglądnęła się czy nikt nie widzi i .. jednym ruchem wsadziła se ją do gęby (BŁEEEEEE) cały nasz tył klasy omało z krzesełek nie pospadał, a LeMonika chciała ją pierdolnąć zeszytem
.. chyba ją weźmiemy do spółki spożywczej xD
Pozdrówka ALL i zapraszam do komentowania, a i specjalna adnotacja dla Stanisia który chciał być uwzględniony w zamian za wpis xD
_________________________________________________________________________________________________________

mante_lemur : :
Agatka :D
18 listopada 2005, 12:48
nie no lemur to cos o tej panience bylo niepotrzebne bo obrzydiles mi jedzenie i przez caly dzien nic nie wloze to ust :P:P bleh... no zdrowiej :* i odwiedz wkoncu swoje dziecko :P paps;*
17 listopada 2005, 22:42
to było dobre Olo . Tak to jest na tej wyspie zwanej Madagaskar. Widziałem w TV ostatnio ze lemury są na wyginieciu..Lemciu nie opuscisz nas prawda?? nie pozwolimy na to!!:D Pozdro 4 ChS...kjurde ech...saga trwa...wypowiedziane zaklecie
[STANIU]
17 listopada 2005, 19:10
No Muuuuuwisz masz jest opisik jest wpisik ;]
JAk zawsze wierny i oddany [STANIU] ;];];]
17 listopada 2005, 15:34
No No LeMuR jest bardzo biedny=P U niego to wygląda mniej więcej tak...
Nie dość ze musi zapychac w weekend to jeshcze musi na jedzenie zapracowac ciężką pracą na wsi
xD
Jest skazany na wieczną walkę o przetrwanie w stadzie. On tak się stara bidulka=P

Mash następnego comenta żeby było ich więcej=P

Pozdro dla LeMuRkA żeby szybciutko wracał do zdrowia bidulka xD xD
olka od chlopakow
16 listopada 2005, 14:08
biedny jestes rodzice kaza ci zapierdzielac w weekend o boshe ja bym tak nie wytrzymala:/
pozdro;););)
=*
16 listopada 2005, 07:51
ojejciu moj biedny lemurcio.. tyle pracy..:)niczym bob budowniczy:D ale tak jak on zawsze dasz rade:D mam nadzieje że juz czujesz sie lepiej =* ja juz chyba skoncze.. mam nadzieje ze meni jescze pamietasz..:P trzymaj sie cieplutko :*:* papa
JoŃczuś
15 listopada 2005, 21:56
misz masz:P chcesz to masz:P
Jak bedziesz grzeczne dziecko to bedziesz też miaaaaaaał dużżżżżooo komentów:PPPPPPPP
15 listopada 2005, 21:21
LeMuR!!!???
Ty jeszcze żyjesh:
qrna te tabletki do soczku nie podziałały =P

No fajny fajny ten weekend mieliscie, szkoda ze mnie starsi nie puscili

No a ja wogole mam dolka bo moj oboz stoji pod duzym znakiem ???

PozDro 4U

Dodaj komentarz