gru 27 2005

temperature


Komentarze: 6

_________________________________________________________________________________________________________
Ho Ho ho ! 
Dawno tu nie zaglądałem :P
co mnie nakłoniło .. ? może fakt że czas najwyższy coś napisać .. bo i u mnie się zmieniło zdeczko .. no i u Mikiego .. było mnóstwo planów, ale i tak mało które z tego wyszły .. kilka .. no dobra – mnóstwo nowych pojęć i gestów do słownika Chulltaj’sów ..
Wigilia klasowa – zajebiście wyszła, mimo że był to spontan z dnia na dzień i podczas jednej przerwy usłyszałem że mam kupić śledzie, chwile później od drugiej osoby 14 barszczyków aż zadzwoniłem do Martyny, która rozkminiła żebym przywiózł picie … z Piekar do Centrum miasta ?
i nic nie kupiłem – rano było latanie po sklepach i wyszło wesoło .. pani Ostrowska walnęła focha .. nie chce mi się rozpisywać sami Se wyobraźcie – stara kobitka drze kartkę z ocenami, mówi do Martiny ‘spieprzaj’ i zburaczona z trzaskiem wypada z klasy xD xD xD
Radia nie było – mimo naszych usilnych starań .. ale spoko – nikt nie śpiewał xD
całe szczęście, że dzionek, albo dwa wcześniej zaopatrzyłem się u OLA w odtwarzacz mp3 i było czego słuchać ..
Pt/sob bomba w bosskim C, siedzimy w biurze a tu jak Wojtas z klozetu, tak wyskoczył pan Paweł aka trener mister Faza czy jak Se kto rozkmini – mówi że możemy też być tam pon/wt .. no i wiadoma :D
Pt/sob najpierw troszke tańca .. w sumie to nawet się zmęczyłem xD ?
później piła2, w której sam początek był przerażający .. motyw gasnącej żarówki był rzeczywiście przerażający xD
a później 8mile i już daliśmy czadu .. y .. co  no ten Teges 
pon rano wchodze na gadu – rozalka się zbulwersowała moją otwartością na propozycje wykorzystania wolnej chaty .. heh Mikiemu bym machnął łapką i  już by wiedział o co chodzi ale tutaj musze to napisać – ‘ no comment ‘
to Miki z Wojtassssssssssssssssssiem przyszli po mnie, mówili że poczta ale się nie nabrałem – zwłaszcza że widziałem ich z okna xD
zaszliśmy po kiełbaske, obczailiśmy co do której otwarte ze sklepów i w bananowym nastroju przeszliśmy wzdłuż torów .. oj nie wiem ile, co ja patrze gdzie ide ?!  ale było wesoło, powspominaliśmy stare dorbe czasu Radkowa’05, znaleźliśmy pare miejscówek i zbadaliśmy trajektoria lotu kry lodu lecącej z prędkością 2 m/s pod kątem 37,5*, biorąc pod uwagę przyciąganie ziemskie, zeza Mikiego i kierunek oraz siłe wiatru .. i zanim policzyliśmy kiełbasa dostał tym w łeb xD xD xD
wieczorem na Cefarmie Deptusia spotkałem, wyspołeczniaczyłem mu w którą stronę poszła jego lejdi, bo się zgubiła :P pofalowaliśmy, opowiedziałem mu o ostrowskiej i zanim skończyłem lejdi wróciła ;]
Miki dołka złapał z powodu Motylka, ale chyba się wszystko ułożyło .. pogadaliśmy Se troszku, kawke Teres śmeges, i zapuściłem mu
Sean Paul – temperature : )
zacytuje refren:

Well woman the way the time cold I wanna be keepin' you warm
i got the right temperature to shelter you from the storm
oh lord, gal i Got the right tactics to turn you on ..

wszystkim udzielił się klimat i myślę, że po kilku naradach i niejednokrotnym przetestowaniu kawałka na parkiecie zostanie on uznany za oficjalny kawałek zimowiska ’06 .. na co very mucz licze ; ]
obejrzeliśmy kawałek Creep ( taki horror, który zaczął się od zapchanej kondomami rury w ścieku .. i kiedy już powoli zaczynałem się bać ( czyt 1/3 filmu ) dzwoni telefon .. cholibka ! ( mój oficjalny okrzyk złości ) ‘ tak słucham ‘ no siema tu marek deptuj jak wolisz – jak możesz to wyjdź na chwile przed Centrum .. ok.
Kamil idioto – jak mogłeś kopnąć swojego ojca w dupsko !? xD xD
Creep się zaciął .. eh ..
to oglądamy Kung Pow .. AŁIII ŁOMŁOMŁIIIII ale bomba film
potem było troche tańca – było wporzo .. pare rozkmin .. dobra- same rozkminy ;]
a dzisiaj rano pod kauflandem polowałem na chochlika małego, dwie blondynki jakoś mnie oblukiwały i nie byłem pewien czy to nie chochlik, ale sprytnie puściłem sygnał – to nie one .. a chochlik mnie nie poznał – wredulec xD
wesoło było .. ale mogło być lepiej ..
no i nagle na gadu włączyła się z Lubina Anga : ) troszke muzy nowej od niej mam i fajny tekścik, którym kończe notkę

’ miej zawsze banana na twarzy ‘
  

_________________________________________________________________________________________________________

 

mante_lemur : :
13 grudnia 2013, 10:18
bo pić to trzeba umić :)
ostry
28 grudnia 2005, 15:17
siema!dawno mnie na Waszych stronach nie było,brak komputera,internetu :/ teraz korzystam z dobrego serca kolezanki i wpadlem jej zeszyty podrzucic.zaraz jak wroce na chate to przedzwonie do Mikiego,w sprawie zimowiska :( ... ):
MoTyLeCek=]
28 grudnia 2005, 13:07
Siemka:)
Heheh fajna notka.. Nie chwale sie ale przeczytalam wszystkie :DDD
Niom a z Michalkiem.. Juz mysle ze wszystko okey jest..;]]
Niom to nie zamulam juz,i moze sie sppotkamy na sylwka :DD Jak wypali :PP hihi nio to papaty i buziaczkii :* Bye!.. :)
27 grudnia 2005, 19:57
Tym kawałkiem TemPeRatURE to dałeś nam po uszach=P No i chciałem zauważyć, że za oficjalną muze na ZiOmoWisKO \'06 to ja tutaj odpowiadam i ustalam...więc...ten kawałek musi być obowiązkowo, bo jest zajebisty xD
No a sylwek sie zbliża, ziomowisko sie zbliża i spoko=)
No a QrkA sorki wielkie za dzisiaj, ale sen bywa dla mnie zabójczy...
.:[=AnGa=]:.
27 grudnia 2005, 19:24
Nom i oczywiście dzieki za muze=*
.:[=AnGa=]:.
27 grudnia 2005, 19:23
No Lemur, musze przynać, że nic sie nie zmieniłeś-fazy puszczasz jak tradycja głosi=P. Tylko nie używaj mojego motta w celach niezidentyfikowanych bo są owalone prawkami autorskimi=]. Dobra nie wiem co pisać bo nie jestem w temacie więc pozdro dla Ciebie i dla ludzi z Legnicy 3majcie sie cya=*

Dodaj komentarz