Archiwum lipiec 2006


lip 27 2006 Bez tytułu
Komentarze: 6

Never Gonna Be The Same


minęły 2 tygodnie od ostatniego wpisu .. znów te same dłonie na nadal tej samej klawiaturze .. tyle że tym razem dłonie bogatsze w coś więcej niż kawałek wakacji przesiedziany na dworze .. coś więcej niż codzienna robota w domu .. znów to samo światło spływające po moim pokoiku który nigdy nie wydawał się tak ciepły i przytulny jak dziś .. ciało odmawiające posłuszeństwa .. co prawda fakt że po tej ostatniej dyskotece, która trwała prawie do 1.00 ledwo sie umyłem i padłem na twarz, to przed 6.00 wstałem .. ale nie wtajemniczeni niech wiedzą:

Obóz "Sport i Przygoda" Młoty 2oo6 został dziś zakończony

Byłem odwiedzić pierwszy turnus - co prawda większość to były dzieciaczki, ale widok ośrodka, terenu, sali dyskotekowej dostatecznie mnie nakręcił aż chciałem zostać z dzieciakami : ) Pierwsze dni były ciężkie .. wszyscy sie wkurzali na wspólne toalety i przysznice .. dziewczyny jęczały że nie mają jak sie porządnie umyć i takie różne ... Ostry miał być z nami w pokoju - nie dotarł na obóz .. ale wzięliśmy Kube - zajebistego kolesia z Berlina - Legendę poprzednich obozów .. Ruda z Doti, które miały pokój same na całym naszym piętrze ( tzn chłopaków ), tak jak i Magda z Paulą - miały problemy z wkręceniem się w towarzystwo .. tak jak i Paweł - nowy na obozie trafił do pokoju z Dawidem, Oliverem i Ciachorem - trójką starych kumpli od lat i jakoś nie szło im sie skumanie we czwórke .. pierwsze dni mijały ogólnie na kortach, basenie, na ośrodku, na klepaniu zestawień muzyki na dyskoteki i tak sie toczyło mniej więcej do połowy obozu, Miros wyjechał do dziewczyny .. ostry się nie pojawił .. i sie zaczęło - przyjechali David z Robertem, Ostry dotarł z nową dawką energii .. aż w końcu Miros  po 2 dniach nieobecności wrócił i podniósł morale obozu stwierdzając, że jego dziewczyna wróci po wakacjach i spędzi z nią czas, ale takiego obozu nie da sie przepuścić .. co mnie jakoś w sumie tchnęło .. drugi tydzień szybko sie rozkręcił, były wypady na basen, jakieś gówniane muzea, nawet cosik wychylylybymy z Kubananem - wraz ze startem drugiego tygodnia coś ruszyło obozem .. ekipa się zgrała, były nasiadówy u nas i w pokoju Komandosów, dużo śmiechu, energii, śpiewu, tańca ( :P ) i tak sie coraz szybciej toczyło .. wszystko przeplatane zajęciami tenisa, wypadami do miasta, do kościoła, odwiedzinami rodziców i znajomych, hardcorowych odjazdach na basenie .. no i pojawiła sie pierwsza parka na łobozie .. : ) później, co musze przyznać, Doti sie rozkręciła, Wojtasek w sumie też .. propo Wojtaska - prowizorkom mówimy nie : P jednej dyskoteki siadł nam kabel - Wojtas powiedział że go naprawi .. i w sumie to zrobił, bynamniej po cichu dodam że na kolejnej dyskotece Ostry go musiał w ręce trzymać bo nie było styku .. ale ciii ; ) p Paweł z Mikim kopyrtnęli się do miasta i zakupili kabel w sklepie marki Sklep .. poranne Rozruchanki na wesoło - pół grupy po nocnych akcjach nie było w stanie przebiec niecałego 1 km .. raz poszedłem w pidżamce Magdy na rozruchanke poranną - jeszcze se cycuszki dopchałem i .. była jazda - a i bonus że nie biegałem 2 kółek :D Przyszło nam zorganizować podchody dla młodszych grup, dzień wojskowy i chrzest dla świeżego mięska .. wszystko przekopało mnie na tyle, że nadszedł moment obozu kiedy to nie miałem siły ręką ruszyć i .. obroty znów się zwiększyły - Magda z Paulą sie z nami w końcu nieco zgrały - zwłaszcza Magda ; )  Anka z Agatą regularnie także nawiedzały nasz pokój .. Kubananos zaczął sadzić niezłe rozkminy .. aż nadszedł koniec - gwieździste niebo, obóz rozbujeny na lewo i prawo - tyle par co w tym roku to nie widziałem już dawno .. w sumie aż tyle na jednym obozie to chyba nigdy .. dziś, gdy już zestawiłem nogę z ostatniego stopnia autobusu, znów poczułem że nadszedł czas do działania .. i tak też sie dzieje - mimo ogólnej melancholii, zamyślenia, przemyśleń i tysiąca pomysłów na minute - nie dałem sie zawiesić w pokoju nad wolną muzyczką .. tylko z Mikim i Wojtasem odwiedziliśmy OLA, a i mieliśmy mu sporo do opowiadania .. tak teraz siedzę, oczy mi się zamykają .. chyba już na mnie czas ..

to na koniec wpisu pare skojarzeń:

- las i laski
- kto sie rodzi sierotą
- co się stało
- Santa Claus
- temperatura wysoka a Paula tańczy Sama
- for lady
- paproszki
- chyba nie zabardzo
- ty dzisiaj trachasz
- 23.23
- A.W.
- BBC 4 EvA !!
- D.A.
- rozruchanka
- jadymalnia
- kuby skarpety
- kaczuchy
- polityka
- pokój zwierzeń
- 3 stif'a
- grzesio dziel na sześć
- markery zasponsorował
- Ventylki
- Bar pod zwisem
- Doti nasza mała inwalida
- jeżyk śpi z nami
- Sport i PrzyRoda

to chyba tyle .. a na przypieczętowanie notki dwa teksty, które mnie nakręcały przez cały obóz

" bo kim byśmy byli, gdybyśmy nie spróbowali "

" jaki ośrodek by nie był, dla dobrej ekipy wystarczy kawałek chodnika żeby było zajebiście "

a ode mnie pozdrówka i jedno:

" nieważne, jak umięśniona jest twoja ekipa .. wystarczy jeden mięsień - serce .. " 

 

 

mante_lemur : :
lip 13 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

JoKeRo


mija niecały tydzień od ostatniej notki .. ale jak obiecałem - piszę .. a piszę bo mnie tchnęło to, co we mnie wstępuje równo co pół roku wyjeżdżając na obóz .. mieszanina roznoszącej mnie energii .. czysta radość ze zbliżającego się odjazdu .. smutek za tym i tymi, których zostawiam w Legnicy .. i tęsknota .. a na to wszystko kładę .. czysty spokój .. bez paniki, bez płaczu - raczej więcej sie staram rozluźniać sytuację niż mówić o tym wszystkim .. ostatni tydzień był pełen zabawnych, miłych, słodkich, mniej lub bardziej ważnych sytuacji .. najlepiej z tego wszystkiego chyba wspominam wypad do DzidziUlci na basenik .. mimo kapitana ząbka .. basenik, klimacik, muzyczka, Misiaczek-Zwierzaczek :P później TV .. i żegnanie sie z Misiaczkiem i jej Zwierzaczkiem :P .. był też wypad do parku, w którym to i miejskie i policja chciały nas przyciąć ale się nie daliśmy : ) innego dnia całe 2,5 godziny przesiedziane na CeFaRmiE - bo nikt nie miał siły iść gdzieś dalej ;P ale i tak było miło : )  jeszcze gdzieś tam po drodze razem z Weroniką przyszło nam stawić czoła groźnej Jadźce - która wowle sie nie pojawiła na umówionym miejscu ale cóż .. i tak wspominam sobie, obok mnie rozścielone łóżeczko mnie wzywa .. za mną dwie napchane po brzegi torby z ciuchami .. skąd tam sie tyle tego wzięło to ja nie wiem .. światło z mojej lampki wylewa się na klawiature, a zmęczone oczy błądzące po klawiszach mówią że powinienem już spać .. ale coś mnie trzyma tu .. jedna osoba wie - czemu nadal siedzę wgapiony  w monitor .. zaskoczony ? - być może .. ale jak najbardziej pozytywnie : ) za jakieś 9 godzin ruszymy w trasę, kolejne 2 tygodnie pełne przygód, rozkmin, śmiechu i czystej przyjemności .. w tym momencie zsuwające sie z klawiatury dłonie mówią, że i na mnie już czas .. Ula - dzięki za wszystko - Ty dobrze wiesz o co cho .. = )* Ula i Misiak - dziękuję Wam za te kilkanaście dni wakacji spędzonych zajebiście - sprawiłyście że nie będą to kolejne wakacje skupione tylko wokół wyjazdu z Legnicy .. = )** i Misiaczek-Zwierzaczek .. za to że jesteś = )* 

mante_lemur : :
lip 07 2006 Bez tytułu
Komentarze: 5

DmX - Party Up In Here


Caly poranek przesiedzialem w domu przed kompem - popoludniu mialem isc z ekipka na spacerek .. ale po obiedzie wpadl tatus i stwierdzil ze jedzie odwiedzic I turnus tegorocznego obozu .. sorrka wszystkim - chyba nikt nie ma do mnie zalu .. Niesamowity teren w gorach, otoczenia wrecz bajeczne - basen - co prawda troszku maly - ale jak to powiedzial Ostry " my tam  cos rozkrecimy - w koncu po to tam jade = ] " na miejscu oczywiscie Wiktoria myslalem ze mi szyje ukreci, chwile pozniej znalazlem Pawla aka Komandosa - z Mateuszem Wierzbickim i swoja grupa w siateczke pocinali - pogadalem sobie z nimi, przekazali mi wrazenia i wowle git bylo .. : ) w pewnym momencie pileczka im poleciala prosto do strumienia - ostro bomba byla jak nurkowali xD trafilem akurat na bal galociarzy - mialem okazje przygotowujac dyskoteke z kadra poznac kierowniczke osrodka - ktora chyba tez mnie polubila ;) co prawda sie troszku przerazila jak pomyslala ze stado takich jak ja na II turnusie bedzie roznosic Energy Stolówke Mloty 2006 xD ale cóz .. niech sie kobitka nastawia psychicznie na burdke = ] no i widzialem miejscowych kozakow (hahaha)(lol2) xD x] x ) myslalem ze sie przewroce - wychudzone brudasy na zardzewialych motorynkach xD zostalem tylko na pierwszych kilku minutach dyskoteki - pozniej trzeba bylo jechac .. stan osrodka mnie jakos wcale nie przerazil - raczej ilosc owadow latajacych dookola .. trzeba sie bedzie zaekwipowac ..
Wakacje na ogol mijaja spokojnie .. tzn bez przypalow i innych takich xD Ulcia z Misiaczkiem ( :* ) daja rady z nami - ostatnio nawet mielismy okazje razem z nimi i Mikim eNd Wojtasem obejrzec filmiki .. Sporo ostatnio bylo zadymy na tle smutania i wowle .. ale chyba juz sie wszystko sprostowalo - bynajmniej z grubsza .. heh - miejscówa na BeeMie juz ma nas chyba dosyc - tak ja meczymy ale co tam - przy najwiekszym udziale Wojtasa ( :* :P ) udalo nam sie sklepac skocznie fajna - ktora teraz namietnie molestujemy : ) nawet Agatka z Krzyskiem, Plemnikiem ( :* ), Snikersem i Marta (Ruda z wloskami ktore mi bardziej przypominaly jasny odcien fioletu ale i tak :* - z DZIECKIEM WSZYSTKO OK ; ) ) zawitali na nasza miejscowke - nowe kontakty, z nimi pare weselszych rozkmin no i w koncu sie na pleminiku wyzylem :P
Wszystko mija spokojnie - 14 lipca wyjezdzamy - juz mnie Agatka ( Moj Kfiatuszek Przenajslodszy ) meczy o muzyke na oboz ale .. jakos tam damy rade ; ) od dzis zostal równy tydzien do wyjazdu .. mam nadzieje ze uda mi sie dostukac notke przed samym wyjazdem - ale zobaczymy co wyjdzie : ) Wiec ja sie bede zegnal a na koniec pozdrowionka dla Mikiego :* Misiaczka (pamietaj o naszym drzewku Koala ) :* Ulci ( nastepnym razem umyjemy juz to auto ) :* Agaty 149Nasty89 ( dzieki - Ty wiesz o co cho ;) ) :* Plemnika (sexSexSexSEx byles bossssski :* ) :*** Wojtasa (ktory mi odjebal taki fryz ze tera sie moge bujac po osiedlu ;) ) Marty (daRudaRudej :P ):* dla Snikersa ( i jedziesz dalej ;) ) dla Krzyska (ktory wrecz bosko wygladal w stroju Marty :P ), dla OLA ( dzieki za mp4 czleku : ) ) dla Kfiatuszka Przenajslodszego ( ktory mi - co prawda sadystycznie - ale wciaz przypomina o Sobie :P no i ktora nagrywa twardo muzyczke zeby potem nie narzekala :) :* ) PoZdrO FoR aLL i jakby sie ktos w pozdrowieniach poczul urazony to sorrka - pisze to o swicie przed ktorym nie spalem .. hm .. pol nocy ? PoZdrO !!  

mante_lemur : :